Zasilacz laboratoryjny-jaki?
Jaki wybrać?
Jeszcze moja "wrzuta" na temat impulsiaków. Mam do dziś polski PDŁ12/20 i jest to jeden z najlepszych zasilaczy impulsowych, jakie można spotkać na giełdach. Około 20 lat temu koledzy w Rabce Zdroju nabyli taki do klubu i celem sprawdzenia podłączyli mu sztuczne obciążenie 25A zostawiając to w klubie na całą noc. Rano radiator zasilacza był zaledwie lekko letni, a zasilacz w pełni sprawny. Mój też ma już prawie 20 lat, ale niedawno strzelił w nim termistor i obok niego wypaliło się kawałek ścieżki na płycie. Na szczęście udało mi się nawiązać kontakt z Marcinem SP9MK, który jest jednym z twórców tego układu zasilacza i za małą opłatą zregenerował mi ten kawałek ścieżki i naprawił zasilacz, który nadal hula pełną parą na moim wiejskim QTH zasilając mi TS-440SAT. Dziś na paśmie 30m zrobiłem VE2MF spod Montrealu prawie 6 tys. km.
Ten zasilacz jest godzien uwagi, bo jest bardzo lekki i można go wsadzić do teczki na każdy wyjazd. Polecam, bo jest akurat do nabycia kilka sztuk na giełdzie QRZ.PL pomysłpomysłpomysł


PS: Nie produkuje absolutnie żadnych śmieci, nawet prążka nie ma w widmie KF i UKF.cool



  PRZEJDŹ NA FORUM