Wędkarstwo
Wspólne spotkania pasjonatów
    antystream pisze:

    Byłem na rybach ale nic nie brało poza małą płocią w ilości szt.2. Zganiam na złe ciśnienie i nie żerowanie większych sztuk lol


A ja wczoraj wyskoczyłem z bacikiem 5m na wodę karasiowo-linową i wprawdzie okazów nie złowiłem, ale natrzaskałem 28 karasi za niespełna godzinę, a dziś byliśmy oboje z moją XYL i wspólnie naszarpaliśmy tego ponad setkę. Sporo było takich "dłoniaczków" już nadających się na patelnię, a reszta została wpuszczona, bo żywe przywiozłem, w pewne wiadome mi miejsce na zarybienie. Moja XYL walczyła ze mną równo łeb w łeb, tylko, że ja kilkakrotnie musiałem opuszczać swoje stanowisko i iść do niej żeby rozplątać zestaw, albo odczepić haczyk z krzaków, a na koniec dwa razy musiałem uwalniać jej haczyk z jej elementów odzieży, bo się jej wbił z tyłu, he, he! pan zielony
W każdym bądź razie na razie mimo opóźnienia mój instynkt łowiecki został częściowo zaspokojony. bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM