Tego dnia, tj. 21 stycznia, w którym przeprowadziłem łączność testową na 28MHz, antena nie była jeszcze zestrojona na 14MHz, SWR był >,3 a rezonans wypadał na 13,4MHz. Deszcz ostro zacinał, wiatr hulał 70km/h, temperatura spadła z 4,5 do 1,5°C, było duże błoto jak to na polu i po rozłożeniu anteny nie miałem ochoty na jej strojenie w takich warunkach. Jeżeli dobrze się przyglądniesz, to zauważysz w powyższym filmie, że ze szczytówki anteny wystaje c.a. 50cm promiennika. To był naddatek, który dzień później skracałem, żeby dostroić antenę, bo warunki pogodowe były znacznie lepsze i dopiero po zestrojeniu anteny przeprowadziłem łączność z Sebastianem.
Poza tym, antena zestrojona na dane pasmo, zawsze będzie pracowała słabiej na drugiej harmonicznej, a co dopiero jak jest nie zestrojona w podstawowym paśmie i jest dociągnięta skrzynką antenową na drugiej harmonicznej. To i tak cud, że łączność na taką odległość doszła do skutku. Niewątpliwie była to zasługa dobrej propagacji. |